Turystyka w wymiarze X – kurtka i spodnie SECA X-TOUR [Test długodystansowy]

-

W ciągu tego sezonu miałem okazję poznać bliżej dwa, bardzo różniące się od siebie, zestawy odzieży turystycznej od SECA POLSKA. Arrakis II bardzo przypadł mi do gustu. Przyszedł więc czas ocenić drugi z produktów, który otrzymałem do testu a był to letni komplet turystyczny o nazwie Seca X-Tour.

SECA TESTY ODZIEŻY MOTOCYKLOWEJ

Seca X-Tour to z założenia zestaw przeznaczony na letnie wyjazdy. Świadczy o tym przede wszystkim niewielka liczba warstw tego kombinezonu. Właściwie to w zestawie mamy tylko jedną, wodoodporną i wiartroodporną membranę, którą możemy w razie potrzeby usunąć. Do tego komplet, który otrzymałem do sprawdzenia, posiada iście letnie barwy. Kurtka z zestawu występuje w dwóch odmianach: ciemna X-Tour Black oraz jasna X-Tour Gray. Ta, która tworzy górną część mojej wakacyjnej garderoby to właśnie owy X-Tour Gray. Spodnie natomiast występują tylko w czarnej odmianie, wobec tego takie otrzymałem do testu.

Dobry materiał na dres

Zarówno kurtka, jak i spodnie uszyte są z materiału o nazwie cordura, dostarczonego dla SECA przez firmę Invista. Materiał jest (jak na odzież motocyklową) bardzo delikatny i miękki w dotyku. Z tego powodu początkowo miałem wrażenie, ze zakładam na siebie bawełniany dres, a nie komplet turystyczny, który ma mnie chronić nie tylko przed warunkami atmosferycznymi ale przede wszystkim podczas wypadku. Określenie dres, bardzo tu pasuje i spieszę wytłumaczyć, dlaczego.

SECA TESTY ODZIEŻY MOTOCYKLOWEJ

Zawsze dostaję do testu odzież w rozmiarze M. Tym razem stało się podobnie. Jednak w tej M-ce czułem się bardzo swobodnie, nawet zbyt swobodnie, jak na moje przyzwyczajenia. Ktoś, kto lubi tak czuć się w ubraniach motocyklowych, zapewne doceni ten krój. Ja jestem miłośnikiem dopasowanych fasonów, więc chwilę zajęło mi przyzwyczajenie się do takiego stanu rzeczy. Jestem przekonany, że rozmiar M docenią użytkownicy o podobnym wzroście do mojego 1,8 m, jednak z większą liczbą kilogramów. Zapewne brak dodatkowych podpinek ma też swój wpływ na swobodę wewnątrz i zmniejszenie dopasowania do ciała. Tyle zbieżności z dresem. X-Tour, pomimo zdawałoby się „lekkiej budowy”, jest bowiem bardzo bezpieczny.

SECA TESTY ODZIEŻY MOTOCYKLOWEJ

Bezpieczeństwo

Sam materiał, Cordura, z którego został wykonany strój, należy do tych najbardziej bezpiecznych, jakie oferuje producent. Do tego kombinezon został wyposażony w renomowane ochraniacze od D3O drugiego poziomu. Można uznać, że bezpieczeństwo względem Arrakisa, chociażby miejscowo, wzrosło. Dlaczego napisałem, że miejscowo? Zastosowano markowe ochraniacze, lecz oszczędzono na ich lokalizacji. W kombinezonie, który ja otrzymałem do przetestowania, posiadałem je na: łokciach, barkach i kolanach. Przy czym ochraniacze łokci w kurtce bardziej chronią, jak dla mnie, przedramię niż sam łokieć. To samo tyczy się spodni. Gdy stoję, nakolanniki nie trafiają, przy mojej budowie, na założone przez producenta części ciała i w dziwny sposób nieestetycznie odstają. Nieco lepiej jest po zajęciu pozycji na motocyklu. Tu mam wrażenie, że odnajdują one bardziej swoje miejsce docelowe. Niby logiczne jest, że mają one nas chronić podczas jazdy a właściwie w chwili jej niezamierzonego zakończenia, natomiast ja lubię czuć się komfortowo również podczas postojów np. zwiedzając miejsce, do którego przybyłem. Kurtka na plecach od wewnętrznej strony posiada dużą kieszeń, w której można umiejscowić spory ochraniacz na kręgosłup. Podobnie jest z boczną ochroną miednicy. Producent dał nam możliwość chronienia jej na własny koszt pozostawiając tam kieszenie na dodatkowe absorbery. Kość ogonowa, czyli niezwykle istotne miejsce podczas wypadków, tutaj nie ma żadnego rodzaju zabezpieczenia.

SECA ARRAKIS II Kurtka i spodnie – opinia użytkownika, zalety, wady, cena

Wentylacja

Dzięki materiałowi, z jakiego strój jest wykonany, zewnętrzna jego warstwa bardzo szybko schnie. Uważam to za dużą zaletę. Podczas letnich opadów deszczu wodoodporna membrana wewnątrz również sprawdziła się doskonale. Mnoga ilość wywietrzników, które z jednej strony ułatwiają przewiew, a z drugiej, podczas deszczu są słabymi punktami konstrukcyjnymi każdej kurtki, nie miała wpływu na utrzymanie niskiej wilgotności wewnątrz ubrania. Jak już jestem przy wentylacji to opiszę wentylację na poziomie X, X-Toura. Cały zestaw jest bardzo przewiewny. Zastosowano też ciekawe rozwiązanie w postaci kieszeni powietrznych na barkach, które po pełnym rozpięciu i zapięciu klipsów magnetycznych łapią wiatr w żagle kierując go do wewnątrz kurtki.

SECA TESTY ODZIEŻY MOTOCYKLOWEJ

Do tego wszystkiego spora ilość otwieranych na zamek wąskich szczelin na rękawach, w okolicy kieszeni bocznych, czy kolan zapewniają dobry komfort podczas podróżowania. Ciut gorzej jest z wymianą termiczną podczas postoju w zakorkowanym mieście. Być może ze względu na to, że przyzwyczaiłem się do intensywnego chłodu łapanego w kieszenie podczas jazdy. Niestety zabrakło mi tego efektu w górnej części kompletu podczas zatrzymania. No cóż… Rozpieścili mnie w ruchu, chciałoby się tak cały czas.

SECA TESTY ODZIEŻY MOTOCYKLOWEJ

Wygoda

Może zacznę od stylistyki, która dla mnie jest nie bez znaczenia. Ten, kto czytał moje poprzednie testy wie, że podobną wagę, jak do komfortu i bezpieczeństwa przywiązuję do fasonu stroju, który testuję. Przed sezonem, kiedy X-Tour wisiał na wieszaku, obok mojego łóżka, lubiłem popatrzeć na niego wieczorem i nacieszyć oko. Śmiało mogę uznać, że to najładniejszy kombinezon turystyczny w mojej szafie. Osobiście uważam, że w szarej szacie graficznej jest dużo ładniejszy, niż w czarnej. Do tego estetyczne, ciemnoszare, odblaskowe elementy, sprawiają, że całość bardzo mi się podoba. Wygląda bardzo turystycznie. Samo wykończenie rękawów, czy kołnierza dodaje efektu solidności i tak też jest.

SECA TESTY ODZIEŻY MOTOCYKLOWEJ

Sytuacja wygląda gorzej, po założeniu kompletu na siebie. Mam wówczas wrażenie, że jadę w zbyt luźnym ubraniu, niczym w dresie, o czym wspominałem powyżej. Zastanawiałem się jeszcze, czy być może rozmiar S nie byłby bardziej adekwatny do mojej budowy? Niestety, nie było mi dane przymierzyć. Nigdy też nie jeździłem w ciuchach motocyklowych w takim rozmiarze, ale być może w tym przypadku rozmiarówka odbiega od standardów Seca i należy wziąć to pod uwagę przy doborze kombinezonu.

SECA TESTY ODZIEŻY MOTOCYKLOWEJ

Przez nieco zbyt luźny krój krok spodni opadał mi, utrudniając wsiadanie na wysokie siodła turystycznych motocykli. O ile siadając na nową Hayabuse czy GSX-S 1000F, po zajęciu pozycji, wszystko samo się układało na swoich miejscach, o tyle w motocyklach ADV, gdzie miałem bardziej wyprostowaną pozycję i wdrapać się nań było nieco trudniej czułem się ciut niezręcznie.

Funkcjonalność

Kombinezon turystyczny nie może nas ograniczać w podróży. O ile nie będę wymagał zwiększonej ilości schowków i kieszeni od skórzanych, najczęściej torowych produktów, to tu mam swoje wymagania. Lubię rzeczy osobiste chować w wewnętrznych kieszeniach kurtki i czuć, że mam je cały czas w bezpiecznym miejscu. Dawniej zdarzyło mi się zgubić klucze od domu z zewnętrznej kieszeni jakiejś kurtki, stąd pewnie moje wyczulenie w tym temacie. Seca X-Tour posiada 4 duże zewnętrzne kieszenie w kurtce, w tym dwie zamykane na zamek a dwie podwójnie zabezpieczone magnesem i rzepem. Kurtka posiada też pojemną kieszeń wewnętrzną, plus dodatkową kieszeń na telefon, do której np. mój smartfon mieści się bez problemu a słynie z tego, że to jeden z większych na rynku. Warto też wspomnieć o pojemnej kieszeni na plecach. Polecam jednak pakować tam tylko miękkie przedmioty, które zamortyzują nasz upadek a nie rzeczy twarde, mogące wpłynąć na stan naszego bezpieczeństwa podczas wypadku. Ja chowałem tam podpinkę, gdy robiło się pogodniej i muszę przyznać, że świetnie się to miejsce sprawdziło na taki bagaż.

SECA TESTY ODZIEŻY MOTOCYKLOWEJ

Spodnie, podobnie jak kurtka, posiadają cztery, dobrze zabezpieczone kieszenie, z których pojemności zawsze łatwo można skorzystać. Wracając jeszcze na chwilę do dostępu do schowków w kurtce. Wspominałem, że X-Tour posiada wszyte w klapy kieszeni zewnętrznych magnesy mające na celu domknąć ją bez pomocy ręki. O ile takie rozwiązanie podoba mi się w miejscach trudnodostępnych i ciężkich do skontrolowania wzrokiem, gdy brakuje mi pewności, czy aby faktycznie ta kieszeń się domknęła (np. te na barkach), to tutaj rozwiązanie to irytuje mnie z jednego, być może błahego powodu. Magnes umiejscowiony na klapie przykleja się do wszystkiego, co jest metalowe. Niby logiczne, ale mało przyjemne, gdy przechodzisz z rozpiętą kurtką np. obok czyjegoś samochodu i nagle magnes złapie się o karoserię. Jak dodam do tego, że karoseria była zakurzona to myślę, że wiecie jaki efekt przyniosło takie spotkanie. Podobny przypadek miałem ze zbiornikiem swojego Suzuki, który po takim „zetknięciu” kwalifikował się do polerowania. No cóż, czasem nasza wygoda nie jest warta strat, jakich możemy sobie narobić nowoczesnymi rozwiązaniami.

Przełóżmy to na pieniądze

Prezentowana kurtka kosztuje około 950zł. Do tego spodnie, które występują tylko w kolorze czarnym za 699zł. Za około 1650zł dostajemy produkt dobrze wentylowany. Przemyślany pod kątem funkcjonalności, pakowny i solidnie wykonany. Jak dla mnie niedopasowany do mojej sylwetki, przez to zbyt luźny i mało komfortowy. Tak jak pisałem wcześniej, zapewne na bardziej rozbudowane torsy byłby idealny. Ze względu na swoje letnie funkcje jest to komplet, którego nie użyjemy raczej na początku sezonu, ciężko w nim także o listopadowe przejażdżki. Jest to typowo wakacyjny kombinezon.

Jeżeli nie szukasz czegoś uniwersalnego, lecz konkretnie przystosowanego do pory roku i dobrze dobierzesz sobie jego rozmiarówkę to myślę, że sprawdzi się podczas zwiedzania południa Europy, czy  też w upalne lato w kraju.

W mojej pamięci zapadnie on jednak, jako najładniejszy kombinezon, jaki do tej pory wisiał w mojej szafie.

Więcej informacji na stronie producenta

Hubert Zawieja
Hubert Zawieja
Prawdopodobnie urodzony z benzyną we krwi, o czym świadczyć może prowadzone przez niego życie. Właściciel serwisu samochodowego, z zawodu mechanik i elektronik pojazdów samochodowych. Nauczyciel praktycznej nauki zawodu szkolący młodych adeptów sztuki zafascynowanych jak on motoryzacją. Prywatnie zakochany bezgranicznie w motocyklach sportowych, miłośnik sportowej turystyki oraz szalonej przygody. Wolny czas spędza na torach wyścigowych, lub w górach, mierząc się w walce z ostrymi winklami. Zimową porą szlifuje formę na nartach i marzy o nowym sezonie. Na służbie w Motovoyager doniesie o wszystkim, o czym powinniście wiedzieć by nic Was nie ominęło i byście mogli czerpać garściami z najwspanialszego hobby na świecie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY