Jak wyczyścić skórzaną kurtkę/kombinezon motocyklowy domowym sposobem, pleśni, owadów. Czy można prać w pralce? [renowacja skóry, stroju motocyklowego]

Jak czyścić odzież skórzaną używając dedykowanej chemii? Jak domowym sposobem pielęgnować kombinezony, kurtki czy spodnie motocyklowe uszyte ze skóry? Dlaczego preparaty do czyszczenia są tak ważne i czego należy unikać przy konserwacji naszych skór motocyklowych – o tym wszystkim przeczytacie w poniższym artykule stworzonym przy współpracy ze specjalistami w tym temacie z firmy Robertozon.

Zacznijmy może od rozprawienia się z mitami dotyczącymi pielęgnacji odzieży skórzanej. Od tego, co jest bardzo ważne, a o czym niestety nie wszyscy wiedzą. Ba, są tacy, którzy te metody propagują, mówiąc, że tak zrobili i w ogóle nic się złego nie stało i serdecznie je polecają. Chodzi oczywiście o mityczną możliwość prania odzieży skórzanej, także tej motocyklowej, w pralce oraz późniejsze jej natłuszczanie.

Odzież skórzana w pralce? NIE!

Kwestią bardzo ważną i konieczną do zapamiętania jest fakt, że skóra nie lubi być przemoczona. Jednak delikatny kontakt z wodą jest w zasadzie konieczny przy procesie pielęgnacji. Skóra to materiał naturalny, co sprawia że jest podatna na atak różnorakich drobnoustrojów. Jej największym wrogiem są zarodniki grzybów, które łatwo atakują zawilgoconą skórę, powodując jej pleśnienie. W wyniku przemoczenia odzieży skórzanej, może ona ulec deformacji, stracić powłokę laminującą, bądź odbarwić się. Złym pomysłem jest także natychmiastowe osuszanie skóry np. na grzejniku, co może sprawić, że skóra stanie się krucha i łamliwa.

Natłuszczanie? NIE!

Kolejnym mitem w pielęgnacji odzieży motocyklowej jest jej natłuszczanie, które ma teoretycznie zostać wykonane w celu przywrócenia jej miękkości i sprężystości. Błąd! Jest to słuszny wybór w przypadku skór, które nie potrzebują oddychać (np. skórzany fotel czy kanapa), jednak w przypadku kombinezonu – skóra ta pracuje razem z nami i potrzebuje z nami współpracować, zapewniając naszej skórze odpowiedni przepływ powietrza. Niestety tłuszcz wykorzystywany np. w woskach, zatyka naturalne pory w skórze, tworząc zewnętrzną powłokę. Nie wchłania się, dlatego każde kolejne jego nałożenie, bez uprzedniego oczyszczenia, dodatkowo nam tą powłokę nadbudowuje. Do tego tłusta warstwa nadaje połysku oraz poślizgu, czego chcemy uniknąć szczególnie w momencie hamowania (jeżdżenie tyłka po motocyklowej kanapie).

Naturalne pory pozwalają naszej skórze, będącej we wnętrzu skórzanej odzieży, w jakikolwiek sposób oddychać, oddawać wilgoć i ciepło. Zapchanie ich sprawia, że ten proces jest całkowicie awykonalny. Zdecydowane nie! Skórzanych kurtek, spodni, kombinezonów, rękawiczek, butów, pasów nerkowych etc. nie pierzemy w pralce i nie natłuszczamy!

A co gdy zmokniemy od deszczu?

Takie pytanie nasuwa się niemal od razu… Przecież odzież skórzana nie może być całkowicie nieodporna na czynniki atmosferyczne. Taka sytuacja oczywiście może się zdarzyć każdemu motocykliście. Zalecamy uniknięcia jej przemoczenia np. poprzez wykorzystanie przeciwdeszczowych kombinezonów zewnętrznych, jeśli jednak jest to niespodziewany incydent odzież po powrocie do domu należy odwiesić na odpowiednim wieszaku (odpowiednim czyli takim, który wypełnia całkowicie barki) w suchym, ciepłym miejscu, do naturalnego wyschnięcia. Nadmiar wody osuszyć ręcznikiem, szmatką.

Jak czyścić skórzaną odzież motocyklową?

Aby zabrudzoną po sezonie skórzaną odzież motocyklową prawidłowo wyczyścić, należy wyposażyć się w dedykowane do tego produkty, czyli specjalnie w tym celu stworzone kosmetyki, z zastosowaniem zdobytej w tym artykule wiedzy. Należy pamiętać, że skóra w odzieży motocyklowej pełni zupełnie inne funkcje, niż skóra na siodłach, torebkach i fotelach!

Ważne, by używać dedykowanych kosmetyków. Niekoniecznie tych prezentowanych na zdjęciach, ale te akurat znamy, polecamy i sami w redakcji stosujemy. Akurat ten zestaw składa się z trzech produktów. Pierwszy z nich to czyszcząca pianka, środek specjalnego stosowania do czyszczenia odzieży skórzanej w dwóch wersjach (Strong i Normal).

Piana jest bardzo ważna

Już sama butelka wyposażona jest w pianownicę, która ułatwia nanoszenie preparatu na powierzchnię skóry, ale przede wszystkim sprawia, że do tej czynności nie trzeba dodatkowo wody. Jeszcze raz podkreślmy fakt, że skóra nie za bardzo przyjaźni się z wodą, więc techniki namaczania skór, mycia pod wodą bieżącą, nie są najlepszą praktyką, będąc nie tylko nieskuteczne ale i szkodliwe dla naszej odzieży. Ba, formuła piany jest o tyle idealna, że pozwala nam nie używać dodatkowo wody, tylko czyścić skórę bezpośrednio preparatem, będącym tak naprawdę koncentratem, opartym już na wodzie zawartej w jego składzie. To całkowicie wystarczy i jest ilością optymalną.

Szczotka szczotce nierówna

Aby nanieść na skórę preparat w formie piany potrzebujemy szczotkę. Szczotka ta powinna być wykonana z średniomiękkiego włosia, najlepiej naturalnego. Zbyt miękka szczotka okaże się bowiem nieskuteczna w czyszczeniu naszej odzieży, natomiast zbyt twarda będzie mogła uszkodzić zewnętrzną warstwę skóry – często pokrytą lakierem zabezpieczającym jej powłokę oraz nadającą wykończenie skórze (matowe lub błyszczące), zdzierając ją z naszej odzieży.

Preparat czyszczący nanosimy równomiernie, delikatnie wcierając go w powierzchnię skóry. Musimy też dać mu chwilę czasu na działanie. Czynność przerywamy, kiedy preparat przestaje się pienić. Wtedy wiemy, że już więcej nic z nim nie zdziałamy. Jeżeli skóra jest jeszcze wyraźnie brudna, możemy czynność powtórzyć.

Nie obejdzie się bez czystej ściereczki

Następnie preparat ścieramy z powierzchni naszej odzieży za pomocą delikatnie zwilżonej wodą ściereczki, najlepiej z mikrofibry. Gdy ściereczka się nam zabrudzi, aby nie rozsmarowywać brudu po skórze, powinniśmy ją wymienić lub wypłukać w czystej wodzie, dokładnie ją wyżymając. Efekt jaki jesteśmy w stanie uzyskać, wygląda mniej więcej tak:

Gotowe? I tak i nie…

Teraz mamy czysty kombinezon, jednak jeszcze nie jest gotowy do drogi, czy do schowania go do szafy. Zanim to zrobimy musimy samą skórę, oraz efekt naszej pracy, zakonserwować. Ale o tym jak to zrobić już w następnym odcinku naszego poradnika, który powstaje przy współpracy z firmą zajmującą się kompleksową obsługą motocyklowej odzieży skórzanej – Robertozon.