Rząd Wielkiej Brytanii rozważał wprowadzenie poważnych ograniczeń w poruszaniu się pojazdami silnikowymi po wiejskich drogach bez utwardzonej nawierzchni. Na szczęście przeprowadził w tej sprawie szerokie konsultacje społeczne, których wynik okazał się korzystny dla korzystających z tych tras kierowców, w tym motocyklistów. Brytyjski TET i inne „zielone” szlaki wciąż będą dostępne dla zmotoryzowanych.
Pomysł z zakazaniem wjazdu samochodów i motocykli na polne drogi wziął się oczywiście z chęci ochrony tych szlaków oraz ich otoczenia. Na szczęście przed wprowadzeniem twardych zmian brytyjski rząd przeprowadził szeroko zakrojone konsultacje. Zapytano w nich m.in. o to, czy w ręce zarządów parków narodowych oraz lokalnych władz powinno być oddane prawo zamykania określonych odcinków dróg nieutwardzonych dla rekreacyjnego ruchu pojazdów silnikowych.
W konsultacjach czynny udział wzięło kilka brytyjskich organizacji skupiających fanów lekkiego offroadu, m.in. National Motorcyclists Council (NMC), Trail Riders Fellowship(TRF) oraz Land Access and Recreational Association (LARA). Przedstawili oni swój punkt widzenia i skutki wprowadzenia ewentualnego zakazu.
Finalnie brytyjskie władze wycofały się z wprowadzenia zmian w prawie. W podsumowaniu akcji możemy przeczytać: Nasze konsultacje pokazały, że wiele osób jest przekonanych co do konieczności ochrony obszarów zielonych, ale jednocześnie nie popiera zakazu ruchu pojazdów na drogach nieutwardzonych. Dlatego nie będziemy kontynuować tej propozycji. Wierzymy, że obecne przepisy dotyczące ruchu drogowego oraz działania władz lokalnych są wystarczające, by chronić wrażliwe obszary. Jednocześnie umożliwiają wszystkim użytkownikom pojazdów odpowiedzialne korzystanie z uroków obszarów wiejskich.