Obieg prawie zamknięty. Zużyte opony będą wykorzystywane do produkcji akumulatorów

-

Typowa opona rozkłada się przez ok. 500-1000 lat, a na wysypiskach zalegają ich miliony. Jest to więc ogromny światowy problem, który będzie się tylko pogłębiał. Młoda chilijska firma T-Phinte zaproponowała rozwiązanie, przynajmniej częściowe. Chce pozyskiwać sadzę ze zużytych opon, która następnie będzie przerabiana na syntetyczny grafit potrzebny do produkcji akumulatorów litowo-jonowych.

Szacuje się, że na całym świecie co roku koniec okresu użytkowania osiąga około miliarda sztuk opon, a na wysypiskach zalegają na stałe ok. cztery miliardy. Opony same w sobie są kłopotliwym odpadem, a spore zanieczyszczenia generuje również proces ich recyklingu. 

Jak wybrać i czym się kierować kupując opony zimowe do motocykla

Chilijski start-up T-Phinte opracował metodę pozyskiwanie sadzy z dymu emitowanego przez zużyte opony poddawane procesowi pirolizy. Sadza, produkt niepełnego spalania produktów węglowych, jest dodawana do mieszanki w celu zwiększenia wytrzymałości opon oraz nadania im charakterystycznego czarnego koloru. Odzyskana ze zużytych opon może być z kolei wykorzystana do produkcji syntetycznego grafitu, potrzebnego np. do produkcji anod akumulatorów litowo-jonowych. 

Obieg prawie zamknięty. Zużyte opony będą wykorzystywane do produkcji akumulatorów
Fot. Wikimedia Commons

Obecnie mamy do czynienia ze światowym wyścigiem w dziedzinie produkcji akumulatorów do pojazdów elektrycznych. Typowe auto z tym napędem ma w sobie ok. 50-100 kg grafitu. Źródła naturalnego minerału są bardzo ograniczone i w większości znajdują się w Chinach. Dlatego pomysł chilijskich przedsiębiorców może okazać się bardzo trafiony, zwłaszcza że był już z powodzeniem testowany m.in. w akumulatorach stosowanych przez Teslę. Według szacunków, grafit z sadzy pozyskiwanej ze zużytych opon może pokryć nawet 35% światowego zapotrzebowania do 2035 roku.

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Motovoyager
Motovoyagerhttps://motovoyager.net
Nasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas artykułów nastawionych jedynie na kliki, nie wnoszących niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY