Włoskiemu LeoVince, producentowi systemów wydechowych zagraża bankructwo. W fabryce w Monticello d’Alba wstrzymano produkcję, a w polskim zakładzie w Człuchowie planowane są grupowe zwolnienia.
Jak podają włoskie media, zadłużenie LeoVince wynosi obecnie 30 mln euro, przekraczając trzykrotnie wartość rocznych obrotów. Właściciele firmy, rodzina Mollo od kilkunastu miesięcy poszukują kupca, lecz na razie udało się sprzedać jedynie amerykańskie spółki. Ich nabywcą została kalifornijska firma Geared Up Powersports.
Tymczasem do Powiatowego Urzędu Pracy w Człuchowie wpłynął wniosek LeoVince dotyczący zwolnień grupowych w polskim zakładzie LeoVince o nazwie Promet. Giovanni Mollo, włoski szef firmy zdementował jednak informacje o całkowitej likwidacji polskiej fabryki.
Firma Sito Gruppo Industriale, właściciel marki LeoVince zoastała założona w 1954 r. w Turynie. Jest jednym z największych producentów systemów wydechowych do motocykli.
Tłumiki LeoVince, uważane za jedne z najbardziej zaawansowanych technologicznie na świecie, używane są przez wiele zespołów wyścigowych. Tylko w tym roku zamontowane były m.in. na motocyklu Toma Sykesa, zwycięzcy World Superbike z fabrycznego teamu Kawasaki. .