Data 1 czerwca w Polsce oznacza rewolucję dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Tego dnia wejdą w życie przepisy, które obdarzą pieszego pierwszeństwem już w momencie zbliżania się do przejścia. Czy takim zmianom towarzyszyć będzie natychmiastowy wzrost bezpieczeństwa osób przekraczających jezdnię?
Nie milkną echa związane z nowymi przepisami, które mają wejść w życie już 1 czerwca 2021 roku. Początkowo protestowali kierowcy, później osoby prowadzące tramwaje, a teraz temat ten na tapet wzięli eksperci, oraz biegli do sprawy rekonstrukcji wypadków drogowych. Pierwsi z nich twierdzą, że nadanie pierwszeństwa sprawi, że skokowo wzrośnie bezpieczeństwo pieszych na drogach. Ci drudzy natomiast uważają, że głoszona przez ekspertów interpretacja, według której kierowcy będzie teraz trudniej wymigać się w sądzie od odpowiedzialności za zdarzenie, nie znajduje uzasadnienia w faktach. Nadal w polskich przepisach widnieje, i będzie widnieć, definicja wtargnięcia na jezdnię bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd. Ponadto wielu pieszych nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, wobec czego nie zdaje sobie sprawy z rzeczywistego zagrożenia wejścia pod zbliżający się pojazd, myśląc że ten zatrzyma się przecież w miejscu. Poza tym wielu z nich nie ma pojęcia o przepisach ruchu drogowego, jednakże nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania.
Idealnym przykładem, który pokazuje jak zawiła jest to sytuacja, było potrącenie pieszej mające miejsce 25 listopada 2015 roku na warszawskim Powiślu. Sprawa po wielu zawiłych perypetiach trafiła do Sądu Najwyższego. Emerytka domagała się zadośćuczynienia w wysokości 75 000 złotych, jednakże Sąd Okręgowy oddalił jej żądania. Według jego ustaleń:
„Powódka weszła na jezdnię z wysepki wyodrębniającej dwie jezdnie, bezpośrednio przed najeżdżającym samochodem, stwarzając stan zagrożenia i powodując tym wypadek. Analiza czasowo-przestrzenno-ruchowa nie wykazała, aby kierujący samochodem miał możliwość uniknięcia wypadku reagując na stan zagrożenia, jakim było wejście powódki na jezdnię.”
W uzasadnieniu możemy natomiast przeczytać, że to powódka, która przez swoje zachowanie naruszyła przepisy ustawy o ruchu drogowym, w 100% przyczyniła się do wypadku w ten sposób, że nie zachowała szczególnej ostrożności i weszła na jezdnię bezpośrednio przed jadący samochód.
Warto również zwrócić uwagę na rodzaj przejścia, na którym doszło do kolizji. W tym przypadku było to przejście z tzw. wyspą, wobec tego kluczowy okazuje się tutaj art. 13. ust. 8 Prawa o ruchu drogowym, w którym czytamy:
„Jeżeli przejście dla pieszych wyznaczone jest na drodze dwujezdniowej, przejście na każdej jezdni uważa się za przejście odrębne. Przepis ten stosuje się odpowiednio do przejścia dla pieszych w miejscu, w którym ruch pojazdów jest rozdzielony wysepką lub za pomocą innych urządzeń na jezdni”.
Bezwzględne pierwszeństwo pieszych, ale nie przed wszystkimi pojazdami – nowe przepisy PORD 2021
Dwa niezależne zespoły biegłych
Do rozwiązania tej sprawy powołane zostały dwa zespoły niezależnych biegłych. Wobec tego stwierdzono, że kierujący samochodem osobowym poruszał się z prędkością około 40 km/h i nie miał żadnych możliwości, aby uniknąć kolizji. Z drugiej strony adwokat poszkodowanej sugerował, że piesza była widoczna z daleka, wobec czego kierowcą mógł zakładać, że będzie chciała przekroczyć jezdnię. No właśnie, ale to poruszający się osobówką, zgodnie ze wspomnianym wyżej artykułem prawa, mógł zakładać, że zgodnie z przepisami ustąpi mu pierwszeństwa.
Zwiększenie bezpieczeństwa pieszych? A może zmniejszenie?
Takie sytuacje pokazują, że wejście w życie nowych przepisów 1 czerwca wcale nie musi spowodować zwiększenia bezpieczeństwa pieszych. Wielu z nich nie zna przepisów, a nadanie im pierwszeństwa może zachęcać ich do wtargnięć tuż przed najeżdżający samochód z przekonaniem, że pojazd zatrzyma się i przepuści pieszego. Wyrok, który przytoczony został wyżej potwierdza opinię biegłych sądowych, którzy twierdzą, że nie zmieni się kompletnie nic. Czy może zamiast wprowadzać rewolucję w przepisach, nie lepiej byłoby zacząć od poprawy infrastruktury?
Nie ważne wobec tego, kto ma prawnie pierwszeństwo. Pamiętajcie, że obie strony mają za sobą mocne paragrafy. Dlatego stosujcie się zawsze do najważniejszej zasady – ograniczonego zaufania.