Rumunia to kierunek, który bardzo chętnie obierany jest przez motocyklowych podróżników. Przepiękne, kręte trasy, które wiją się wśród gór gwarantują nam zapierające dech w piersiach widoki, jednakże przed wybraniem się na drogę Transfogaraską i Transalpinę należy wiedzieć jakie jest obowiązkowe wyposażenie motocykla w tym kraju.
Aby uniknąć mandatu w Rumunii należy wiedzieć jedną bardzo ważną rzecz – rumuński kodeks drogowy nie różnicuje pojazdów na samochody i motocykle, gdy określa ich obowiązkowe wyposażenie. Wobec tego w obu tych typach pojazdów należy mieć: apteczkę, dwa odblaskowe trójkąty, gumowe rękawiczki i gaśnica.
Dotychczas rumuńscy policjanci udawali, że owe przepisy nie istnieją, jednakże w ostatnim czasie zaczęli nakładać na motocyklistów mandaty za brak obowiązkowego wyposażenia, o czym poinformowała FEMA oraz europejska federacja stowarzyszeń motocyklistów. MotoADN skierowała do parlamentu i ministerstwa spraw wewnętrznych specjalnie przygotowaną petycję, którą w ciągu 7 dni podpisało ponad 8000 zmotoryzowanych. Motocykliści chcą zostać zwolnieni z obowiązkowego pakietu, a swoją prośbę argumentują tym, że w przypadku jednośladów jest on po prostu niebezpieczny. Gaśnica jest zbędna, gdyż motocykle posiadają wyłączniki zasilania, a butla z dużym ciśnieniem może stworzyć zagrożenie w momencie wypadku. Podobna sytuacja tyczy się trójkąta – niemalże każdy jednoślad jedna osoba będzie w stanie zepchnąć z drogi w bezpieczne miejsce.