Oto nowa broń australijskich władz w walce ze zorganizowaną przestępczością. Skazani członkowie zakazanych w tym kraju klubów motocyklowych będą musieli nosić w więzieniu jaskraworóżowe uniformy.
Odpowiednie rozporządzenie w tej sprawie, dotyczące na razie tylko stanu Queensland, zostało wydane w poniedziałek. Różowe uniformy będą używane zamiast dotychczas obowiązujących oliwkowo-zielonych. W różu będą chodzić wyłącznie członkowie motocyklowych gangów – w Australii przynależność do nieformalnych klubów jest zakazana.
– Mam nadzieję, że noszenie tych różowych trykotów będzie dla przestępców wyjątkowo dotkliwe i wstydliwe. Do tej pory przyzwyczajeni byli do nieco innego stylu: skórzanych kamizelek, tatuaży i łańcuchów – powiedział Campbell Newman, premier stanu Queensland.
Australijskie władze od kilkunastu lat prowadzą walkę z motocyklowymi klubami, uważanymi w tym kraju za organizacje przestępcze. Ich członkowie oskarżani są o handel narkotykami i bronią oraz zbrojne napady. Restrykcje dotyczą głównie pięciu klubów: Bandidos, Hells Angels, Rebels, Lone Wolf i the Finks. Za samą przynależność do nich grozi 15 lat więzienia i konfiskata motocykla.