Leslie Harris z Nowej Zelandii ustanowił w tym roku nowy rekord Guinnessa – został najstarszym czynnym zawodnikiem motocyklowym na świecie. Zaledwie trzy tygodnie przed swoimi 98 urodzinami wziął udział w zawodach klasyków w Auckland, w których zajął czwarte miejsce. Startowali tam również jego syn i wnuczka, ale musieli się zadowolić dalszymi pozycjami.
Impreza Pukekohe 43rd Classic Motorcycle Festival w Auckland odbyła się co prawda już w lutym, ale dopiero teraz biuro Księgi Rekordów Guinnessa oficjalnie wpisało ten wyczyn do akt. Leslie Harris został uznany za najstarszego czynnego zawodnika na świecie w dziedzinie sportów motocyklowych. 98-letni dziś Nowozelandczyk ściga się od 1953 roku, czyli, jak łatwo policzyć, już od 70 lat.
Odrodzona marka BSA przywróci klasyczne modele Lightning, Thunderbolt i Bantam
W ostatnich latach Leslie startował na zabytkowej BSA Bantam 175 w konkurencji jazdy na regularność, w której chodzi o uzyskanie możliwie zbliżonych czasów na każdym okrążeniu. W 2019 roku wygrał te zawody, później miał przymusową przerwę – najpierw przez operację biodra, a później złamał kilka żeber w czasie przygotowań do zawodów. Kolejne dwa lata dołożyła pandemia. Nic więc dziwnego, że apetyt zawodnika był w tym roku duży. I choć zajął znakomite, czwarte miejsce, już szykuje się na przyszłoroczny festiwal klasyków, w którym zamierza odzyskać trofeum. Oraz oczywiście ustanowić kolejny rekord.
W czasie zawodów Lesliemu towarzyszą kolejne dwa pokolenia jego rodziny: 64 letni syn i 21-letnia wnuczka. Nie są jednak w stanie osiągnąć tak fantastycznej regularności przejazdów jak senior. To chyba po prostu przychodzi z czasem…