Nawigacja TomTom Rider 410 została zaprojektowana specjalnie dla motocyklistów. Jest wodoodporna, łatwa w obsłudze, ma świetne mapy i mnóstwo przydatnych opcji. Jest niestety także dość droga. Czy zatem warto ją kupić? Zdecydowanie tak!
Do naszej redakcji trafia nawigacja TomTom Rider 410 w specjalnej wersji Great Rides Edition. Pod względem wyposażenia w akcesoria jest to podstawowy zestaw, jednak na osłodę w urządzeniu preinstalowano 100 najciekawszych tras z całej Europy.
W opakowaniu, oprócz urządzenia, mam wyprodukowane przez RAM Mounts mocowanie do kierownicy. Plus za dobrej jakości markę, minus za dość toporny uchwyt składający się z u-kształtnego pałąka i brzydkiego mocowania. Całość wygląda mało estetycznie i posiadacze co bardziej wypielęgnowanych maszyn z pewnością będą zmuszeni poszukać czegoś ładniejszego.

Dodatkowo zestaw obejmuje uchwyt do nawigacji z mocowaniem w standardzie kulowym, kabel do transmisji danych oraz kabel zasilający przeznaczony do zamontowania w motocyklu. Jednym zdaniem – otrzymujemy (niemal) gotowy do pracy system nawigacji – jedyne co musimy zrobić, to podłączyć kabel zasilający do akumulatora. Wymaga to jednak dolutowania końcówek, które nie są częścią zestawu.
TomTom Rider 410 wykonany jest bardzo solidnie – obudowa jest odporna na wodę, kurz i wstrząsy zgodnie ze standardem IPX7. Co ten standard dokładnie oznacza nie jest szczególnie istotne, ale podczas podróży w ulewnym deszczu urządzenie działa prawidłowo, a dotykowy ekran obsługuję bez problemu.

TomTom Rider 410 wyposażony jest w ekran o przekątnej 11 cm, wewnętrzną pamięć 16 GB i gniazdo micro SD, które przyda się do przechowywania muzyki, własnych śladów tras i mnóstwa innych rzeczy. W zestawie brakuje mi niestety futerału, który w warunkach motocyklowych podróży wydaje się niezbędny.
Uwaga korek!
Montaż nawigacji w moim Suzuki GSX1250FA nie nastręcza problemów – jedyną rzeczą, której wolę nie robić sam, jest montaż kabla zasilającego. Konieczność ingerencji w układ elektryczny motocykla skłania mnie do powierzenia tej roboty fachowcowi. Uchwyt RAM dołączony do zestawu wygląda okropnie, choć swoją funkcję spełnia bez zarzutu – urządzenie jest stabilne i łatwo je ustawić w odpowiedniej pozycji.
Tyre jest co najmniej odrobinę przereklamowany. Proponuje serwis furkot.com. A sama nawigacja rzeczywiście świetna.
Tom-tom, fajna nawigacja dla motocyklistów ale… Trzy lata temu kupiłem TomTom rider II, dokupiłem dodatkowo do niego uchwyt bazę (z ładowaniem na cztery piny). Niestety baza się popsuła i nie ładuje. Od początku sezonu starałem się kupić drugą taką samą. Dzwoniłem nawet do Tom Tom, ale bez powodzenia. Wiec zostaję mi za każdym razem podłączać do navi kabel, co oczywiście grozi rozwaleniem gniazdka po paru razach, albo jeździć na (słabym) akumulatorku, który posiada nawigacje i ładować gdzieś na postojach, co wyjdzie na to samo jak wpychanie kabla do navi po założeniu jej na uchwyt. Więc navi OK ale tak na dwa – trzy sezony, po tym producent zmieni piny, lub cały stelaż i kończy się sprawa z dobrą navi! Pozdrawiam. (ps: jak by ktoś miał na sprzedaż w/w uchwyt z ładowaniem proszę o info)
…pomijając wady i zalety o których pow. z racji bynajmniej nikłego obycia z TomTom,em mogę jedynie odnieść się do samej obudowy która mnie osobiście rozczarowuje zarówno designersko jak i funkcjonalnie w odniesieniu do starszych modeli zaopatrzonych w mały „daszek”, który to skutecznie osłaniał wyświetlacz od nadmiernych promieni słonecznych poprawiając jego czytelność, kropel wody, uszkodzeń mechanicznych itp. czego jako użytkownik Garminów zawsze zazdrościłem TomTomowi. Rzecz może mało istotna jednak bardzo praktyczna i pożądana przez motocyklistów czego dowodem może być gro akcesoryjnych wyrobów tego typu oferowanych do nawigacji różnych marek które to choć spełniają swoje zadanie, jako dodatek nigdy nie dorównają jakością wykonania obudowom fabrycznym- wieeelka szkoda … .
My korzystamy z TomToma i jesteśmy bardzo zadowoleni puki co :P o tym z czego korzystaliśmy przed nawigacją motocyklową przeczytacie tu [link usunięty] Zapraszam
Posiadam tomtoma 410 , i tak naprwdę to pierwsza nawigacja która super sprawdziła się nawet w takim mieście jak Paryż. Prowadzi bardzo precyzyjnie i szybko, a co do daszka przeciw słonecznego to nie zabardzo wiadomo jak to rozwiązać ponieważ to urządzenie można przekręcać co 90stopni .
Ekran jest czytelny nawet słońcu , a komunikaty podawane przez zestaw są bardzo dokładne.