Jednoślady przyszłości kojarzone są przede wszystkim z elektrykami. Jako alternatywne źródło napędu brany jest pod uwagę również wodór. Zainteresowanie na nim skupia na przykład Kawasaki, indyjski Hero, ale także firmy chińskie.
Elektronika współczesnych motocykli – co się przydaje, a co jest tylko bajerem… [Felieton]
Jedną z futurystycznych wizji przyszłości jest projekt X-CELL firmy X-Idea Industrial Design Company. Twórcy przewidują, że ich motocykl będzie w stanie osiągnąć prędkość około dwustu kilometrów na godzinę, a zasięg wyniesie do dwustu kilometrów. Najważniejsze jednak, że pojazd ma być zasilany wodorem. Wyższość takiego rozwiązania w porównaniu z elektrykami to o wiele szybsze tankowanie, a zbudowanie infrastruktury wymaga mniejszych nakładów. Zaletą jest podobnie jak w przypadku pojazdów elektrycznych bezemisyjność.
Nowoczesność przede wszystkim
To co wyróżnia XCELL-a to również możliwość dostosowania do własnych potrzeb i wymagań. W tym celu projektanci pomyśleli o możliwości elektrycznej regulacji podnóżków, kierownicy oraz siedzenia. Kierujący będzie mieć do dyspozycji gotowe konfiguracje: komfort, sport oraz turystyka, przy czym każdy z tych trybów będzie mieć możliwość zmiany ustawień. Inżynierowie szczególną uwagę przywiązali do bezpieczeństwa. Będzie czuwać nad nim zaawansowana elektronika, która będzie dbać, m.in. o zachowanie bezpiecznych odległości od innych uczestników ruchu drogowego. Dane o korkach będą obrazowane w postaci hologramów. Dodatkowo kierowca otrzyma do dyspozycji system noktowizyjny. Nie wiadomo, kiedy XCELL przeobrazi się w gotowy produkt, ani jaka będzie jego cena.