Samochód skręcający w lewo zajeżdża drogę motocykliście [WYPADKI]

-

Oto książkowy przykład przykrych konsekwencji ofensywnego stylu jazdy. Poruszanie się z taka prędkością w centrum ruchliwego miasta nie mogło skończyć się dobrze.

Doświadczenie i przewidywanie to dwie najważniejsze elementy chroniące motocyklistę na drodze. Naszemu bohaterowi zabrakło chyba obu z nich. Wszystkie znaki wskazywały, że należy zachować szczególną uwagę: dość duży ruch, gęsta zabudowa, z której ktoś może w każdej chwili wyjechać oraz, co najważniejsze, lokalizacja w jednym z najbardziej nieprzyjaznym motocyklistom miejsc na ziemi – w Rosji. Biker okazał się ślepy, co w konsekwencji doprowadziło do groźniej kolizji ze skręcającym w lewo samochodem.

Winien wypadku jest oczywiście kierowca samochodu, ale marna to pociecha dla pogruchotanego bikera. Pozytywem może być dla niego lekcja wyniesiona z tego zdarzenia. Jesteśmy pewni, że kiedy następny raz wsiądzie na motocykl, oprócz dobrych protektorów, będą go chronić Doświadczenie i Przewidywanie.

ANALIZA WYPADKU

Warunki: ruch miejski

Nawierzchnia: asfalt

Pogoda: dobra

Motocykl: szosowy

Główny błąd:  zbyt duża prędkość

Konsekwencje: potłuczenia, możliwe złamania

Samochód zajeżdża drogę

Motovoyager
Motovoyagerhttps://motovoyager.net
Nasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas artykułów nastawionych jedynie na kliki, nie wnoszących niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami.

2 KOMENTARZE

  1. Najlepszy jest policjant.
    Zbadał sytuację ………. i sobie poszedł i wszystko wróciło do normy.
    No … może poza poszkodowanym!

  2. Z filmu nie wynika że motocyklista szybko jechał – wręcz przeciwnie – zdążył bardzo wyhamować bo tylko go lekko do góry podbiło.
    Fakty są takie, że kierowca zaczął manewr skrętu jak motocyklista był w połowie ostatniej strzałki namalowanej na jezdni (potem jak kamera podjeżdża to widać jak mała to była odległość) – a co za tym idzie mamy do czynienia z ewidentnym wymuszeniem pierwszeństwa.
    Ciekawe dlaczego kierowca nagrywający to zdarzenie nie pokazał tego nagrania tylko się zmył.
    Przez to obwiniony pewnie został motocyklista.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY