Precz z lewego pasa! Policja próbuje rozwiązywać problemy mandatami

-

Za jazdę lewym pasem będziemy nakładać mandaty – straszą policjanci. Nagminne wykorzystywanie przez kierowców lewego pasa ruchu, gdy prawy jest wolny stanowi prawdziwą plagę polskich dróg.

Kiedy kilkanaście lat temu zaczynałem przygodę z motocyklem, jazda była wyczynem z gatunku hardcore. Na porządku dziennym było zajeżdżanie drogi, wymuszanie pierwszeństwa na skrzyżowaniu i lewoskręt “na pewniaka”, przy którym nie raz byłem o krok od Domu Ojca.

Dziś kultura jazdy Polaków, w porównaniu do innych narodów Europy wygląda całkiem nieźle. Mamy wprawdzie kilka swoich przykrych nawyków, no ale Włosi czy Hiszpanie też je przecież mają.

Tym, co zostało z dawnych lat, jest między innymi

okupacja lewego pasa.

Z jakiegoś powodu niektórym kierowcom “nie opłaca się” zjechać na prawy, by przepuścić jadących szybciej. Moja ostatnia podróż fragmentem S8 z Wielunia do Wrocławia była ciągłą walką o miejsce – majaczący na horyzoncie ciągnik siodłowy był znakomitym powodem zajęcia lewego pasa z zamiarem wyprzedzenia go gdzieś za pięć kilometrów.

okupanci lewego pasaPolicja ostatnio wkurzyła się na takie praktyki – w kilku województwach posypały się mandaty, wielu kierowców chyba pierwszy raz usłyszało o ruchu prawostronnym. Na nic zdały się tłumaczenia, że kierownica ciężko chodzi, że koleiny, że dziury.

Nie jestem zwolennikiem karania za co popadnie. Budowanie kultury jazdy to proces, któremu najlepiej służy

promowanie poprawnych wzorców

Policja wybrała tradycyjną metodę “z doskoku” – dzisiaj tępią okupantów lewego pasa, jutro wezmą się za szeryfów, później przyjdzie czas na ryczące wydechy.

Nie lepiej robić to wszystko metodycznie cały czas?

Motovoyager
Motovoyagerhttps://motovoyager.net
Nasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas artykułów nastawionych jedynie na kliki, nie wnoszących niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY