Muzyka prosto z silnika. Harley-Davidson prezentuje własną wersję kolędy

-

Hasło „Muzyka prosto z silnika” nabrało zupełnie dosłownego wymiaru. W świątecznym spocie reklamowym Harleya możemy wysłuchać kolędy w wersji na silnik V-twin. „Cicha noc” w tym wykonaniu ma jednak z ciszą niewiele wspólnego.

Czas zapomnieć o siermiężnych kolędnikach w baranicach i wełnianych czapkach. Ci współcześni jeżdżą potężnymi cruiserami. Wątłe głosy zastąpili rykiem silników, który na uszy rasowych bikerów działa bardziej kojąco niż głos Krystyny Czubówny.

Jeśli nie mamy do czynienia ze sprytnym montażem i występujący w reklamie jeździec naprawdę wykonuje ten utwór za pomocą obrotów silnika, podejrzewamy, że na co dzień jest bardzo sprawnym puzonistą. Co prawda zamiast błyszczącego suwaka używa rolgazu , ale płynne przechodzenie między dźwiękami na jednym wydechu to umiejętność szlifowana latami gry na instrumencie.

Cicha noc V2

Najnowsza świąteczna reklama Harleya jest urocza w swojej prostocie, ale skuteczna i zapadająca w pamięć. W sumie takie też są motocykle tej marki. Oby tylko każdy z nas w przyszłym roku mógł pozwolić sobie na prezent prosto z Milwaukee.

Konrad Bartnik
Konrad Bartnik
Motocyklista, perkusista, ojciec, wielbiciel dobrej kuchni i dużych porcji. Jego największa miłość to motocyklowe podróże – bliskie i dalekie, po asfalcie i bezdrożach. Lubi wszystko, co ma dwa koła, a najbardziej klasyczne nakedy ze szprychami i okrągłą lampą. Na co dzień drapie szutry starym japońskim dual sportem. Nie zbiera mandatów i nigdy nie miał wypadku. Bywa całkiem zabawny.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY