Rumunia po raz drugi czyli wokół Transfogaraskiej [WYPRAWA]

-

Kurz i krew

Rumunia po raz drugi (23)Cóż… prawdopodobnie to najgorszy dzień! Robimy potworny błąd chcąc skrócić drogę i wybieramy autostradę i “obwodnicę” Bukaresztu. Autostrada jest świetna, ale obwodnica… Asfalt rzucony na piach! Nawet motocykle nie mogą wydostać się z tego korka! Dziś wiemy, że lepiej wybrać drogę przez centrum miasta!

[sam id=”11″ codes=”true”]

Jeśli już jesteśmy przy Bukareszcie, w przenośni i dosłownie, to mogę polecić książkę polskiej pisarki Małgorzaty Rejmar “Bukareszt. Kurz i krew”. Jeśli miałabym krótko opowiedzieć o tej książce to powiedziałabym “Rumunia dla początkujących”.

Rumunia po raz drugi (25)Po pierwszym pobycie w Rumunii miałam wiele pytań, po drugim miałam ich jeszcze więcej i na niektóre z nich znalazłam odpowiedź w tej publikacji. Książka to zbiór reportaży o Bukareszcie, kulturze, komunizmie, historii i życiu we współczesnej Rumunii.

Rumunia po raz drugi (26)Po tym ciężkim dniu znajdujemy piękny Camping Arges, gdzie możemy wypocząć po tym ziemskim inferno! Wspaniałe miejsce prowadzone przez sympatyczną mówiącą po angielsku parę to miejsce przyjazne motocyklistom (czyli są zniżki!), gdzie można wypożyczyć motocykl enduro i wybrać się na off-roadową wycieczkę z przewodnikiem!

[sam id=”11″ codes=”true”]

Następny przystanek – Băile Herculane. To również niesamowite miejsce, ale tym razem jesteśmy przygotowani na to, co możemy tam zobaczyć. Dzień wcześniej, na poprzednim kempingu, rozmawiamy o przypadkach opuszczonych, niszczejących miejsc w Rumunii.

Rumunia po raz drugi (24)Băile Herculane leży w przepięknej dolinie rzeki Cerna. Miejsce to jest znane z gorących źródeł i swojej długiej historii sięgającej czasów starożytnych. Znajdują się tam niezwykłe budynki z wannami do kąpieli leczniczych z czasów Austro-Węgier. Niestety budynki te, tak jak kasyno z Constancy, są nieczynne a życie toczy się gdzie indziej.

Rumunia po raz drugi (27)Jedziemy w górę, powyżej miasta poszukać kempingu i znajdujemy najtańszy (7,5 RON czyli 7,5 zł) pobyt w czasie tej podróży i najdziwniejszy zarazem. W pobliżu kempingu znajdują się ciepłe źródła, ale położone są one w bardzo wąskiej dolinie i ciężko tam znaleźć kawałek płaskiej przestrzeni, więc ludzie piknikują na drodze! Można też na poboczu znaleźć namioty oferujące masaże, czy stoiska z kostiumami kąpielowymi… taka nowa forma uzdrowiska.

[sam id=”11″ codes=”true”]

Motovoyager
Motovoyagerhttps://motovoyager.net
Nasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas artykułów nastawionych jedynie na kliki, nie wnoszących niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami.

2 KOMENTARZE

  1. Nie wiem jak w waszej poprzedniej wyprawie ale ja jadąc raz przez centrum a raz “centuria”(obwodnicą) Bukaresztu zdecydowanie wybieram obwodnice. Przez miasto jechałem bez mała 3 godziny stojąc w ogromnych korkach i kręcąc się po nieoznakowanych skrzyzowaniach(brak nawigacji). Na końcu wyprowadził mnie Rumuński motocyklista bo do dziś bym tam pewnie błądził:).

  2. Gratuluję podróży :) My wybieramy się w podobną tego lata i na pewno skorzystam z rad podanych w artykule. Dziękuję i pozdrawiam podróżników :)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY